wtorek, 16 grudnia 2014

Igrzyska Śmierci- czy słusznie stały się bestsellerem?

Cześć,
dzisiaj przychodzę do was z recenzją pierwszej części ,,Igrzysk Śmierci''. Z pewnością nie muszę opisywać wam dokładnie akcji książki, bo jestem w  99%  pewna, że ją czytaliście ( jeżeli zaliczacie się do tego 1% napiszcie w komentarzach, co sprawiło, że jeszcze nie zgłębiliście się w tej lekturze).



A teraz już konkretnie :) Pewnie zastanawiacie się, dlaczego będę opisywać książkę, która od dobrych kilkunastu miesięcy (a może jeszcze dłużej, zresztą nieważne) znajduje się na szczycie popularności, a w każdym sklepie z książkami możemy znaleźć ją na półce 'bestsellerów'.


Ja zaliczam się raczej do osób, które nie przepadają za fikcyjnymi opowieściami, walkami i krwią.
To właśnie sprawiło, że ociągałam się z przeczytaniem tej książki długo, o wiele za długo!!! Została ona moim odkryciem roku. Wartka akcja, ciągłe przygody głównej bohaterki, narracja - to elementy, które nie pozwalają zapomnieć o tej książce.  Choć już ponad tydzień upłynął od przeczytania książki, myślami, wciąż jestem w Kapitolu i nie śpieszy mi się z niego wychodzić. Książka wciągnęła mnie na dobre. Pora na kolejne części.




Karolina 

4 komentarze:

  1. Igrzyska sa swietne!
    Weż udział w najlepszym konkursie świątecznym!
    dorey-doorey.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Igrzyska Śmierci sa najlepsze.
    Książki przecudne, natomiast Kosogłos który teraz wyszedl, był najlepszy z tych wszystkich 2 filmów poprzednich:)
    niecierpliwie czekam na 2cz. Kosogłosa.

    W wolnym czasie zapraszam do siebie.
    http://the-fight-for-a-dream.blogspot.com/
    Jeśli blog przypadnie Ci do gustu byłoby mi miło gdybyś zaobserwowała

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi wręcz przeciwnie - książka się nie spodobała


    http://1blacky.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń